Prorocy i apostołowie, starotestamentowy lud Boży oraz pierwotny Kościół chrześcijański
żyli w przeświadczeniu, iż Bóg nie milczy.
Wszystkie księgi Biblii tchną głębokim przekonaniem: Bógmówi, człowiek słucha.
Czy całe Pismo święte jest słowem Bożym?
Od czasów oświecenia powyższe stwierdzenie było kwestionowane nawet przez teologów. Metodami opracowanymi przez historyków tamtej epoki w celu wydobycia prawdy ze źródeł historycznych posługiwano się także w stosunku do Pisma Świętego. Odtąd żadne pokolenie nie uniknęło sporów dotyczących Pisma Świętego. Ściśle mówiąc, nie chodzi nawet o Biblię, tylko o właściwe zrozumienie, czym ona jest. l tak na przykład w wieku dziewiętnastym teolodzy liberalni wystąpili z twierdzeniem, iż Biblia zawiera słowa Boga, lecz nie jest słowem Bożym. Niektóre jej części zdradzają boski autorytet, inne natomiast ukazują omylność ludzką, nieaktualną z punktu widzenia nauki i historii. Teolodzy nowszej generacji są innego zdania. Uczą, że Biblia staje się słowem Bożym w określonych okolicznościach. Sama w sobie nie jest objawieniem Boga, lecz On objawia się nam przez Biblię pod- czas osobistego spotkania z człowiekiem. Pomimo jej niedociągnięć człowiek obcujący w wierze z Bogiem może rozpoznać w niej Jego głos.
Sprawa wygląda inaczej, jeśli Biblii nie uważa się jako tylko pewną książką spośród wielu innych, a naprawdę Bożym słowem dla ludzi. Zauważamy w niej pewne wskazówki, podkreślające jej oryginalność oraz wątki podejmowane w literaturze całego świata. Nie są to jednak żadne dowody w sensie zniewalających zasad, które obowiązują każdego człowieka. Bóg pozostawia nam wolność wyboru także w kwestii odrzucenia Biblii lub przyjęcia jej jako Jego słowo. Wszystkie znane wskazówki co do oryginalności Biblji są cenne, lecz nie są w stanie przekonać kogoś o boskości Słowa Bożego. Dzieje się to jedynie pod wpływem Ducha Świętego. Pismo Święte stanie się zbawiennym poznaniem Boga dopiero wtedy, gdy pewność oparta będzie na wewnętrznym świadectwie Ducha Świętego. Dochodzimy do zrozumienia Słowa Bożego jedynie pod wpływem Ducha Świętego, przez którego słowo to zostało nam przekazane. Tylko z tego względu można powiedzieć, że Pismo Święte jest miarą charakteru oraz probierzem wszelkiego doświadczenia.
Jedyna w swoim rodzaju więź.
Jak Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i człowiekiem, tak Biblia zawiera pierwiastek ludzki i boski. Biblia została napisana przez ludzi natchnionych, lecz nie jest to Boży sposób wyrażania myśli. Jest to sposób ludzki. Bóg jako pisarz nie jest tu obecny. Pisarze biblijni byli boskimi pisarzami, a nie Jego piórem. Każdy biblijny autor miał swój własny talent i zadanie, własny sposób ujęcia oraz wy obraźnię, natomiast Duch Święty oświecał ich i prowadził, aby mogli przekazać nam w Piśmie Świętym prawdziwe Boże objawienie. Księga ta różni się od pozostałych tak jak Jezus Chrystus od innych ludzi.
Na początku Stary Testament był jedynym pismem świętym chrześcijan. Apostołowie nie mieli wątpliwości co do jego znaczenia (patrz II Tym. 3,16). Czytano go jako proroctwo wskazujące na nadchodzącego Chrystusa, również uważano za pisemne świadectwo Jego Bożego synostwa. W księgach Nowego Testamentu odzwierciedlone jest przede wszystkim zwiastowanie Chrystusa za czasów nowotestamentowych. Zawierają one najstarsze świadectwa ludzi przebywających najbliżej ,Jezusa. Naturalnie ich osobiste świadectwo miało szczególne znaczenie dla głoszenia Chrystusa.
Spory chrześcijańskiego Kościoła ze zwolennikami fałszywych nauk, na przykład gnozy, były zewnętrznym powodem wyboru i zebrania ksiąg nowotestamentowych. Chodziło między innymi o autentyczność świadectw apostołów. Ich pisma oraz listy służyły jako broń przeciwko błędnym naukom. Spośród nich wybrano te, których duchowa moc została juz sprawdzona w nabożeństwach. Najwyraźniej kanon nowotestamentowy powstal nie w wyniku kościelnej decyzji, lecz zgodnie z potrzebami ukierunkowanymi przez Ducha Świętego.
Żyć Słowem Bożym.
Biblia jest niewątpliwie jedynym źródłem i kamieniem probierczym wszelkiej nauki chrześcijańskiej. Nie wystarczyłoby jednak używać jej wyłącznie jako instancji odwoławczej przeciwko fałszywym doktrynom. Jako żywe słowo skonfrontuje ona każdego z ewangelią o Jezusie Chrystusie, swobodnie mówi o grzechu i obiecuje życie wieczne. Czytana, głoszona i wykładana pragnie przemówić do nas, przekształcić nasze życie, zaszczepić w nim swoją moc. Warunkiem jest uznanie jej za słowo Boga, za decydujący autorytet. Dlatego Jezus powiedział: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mat. 4,4). Co to znaczy żyć Słowem Bożym? Odpowiedź może być różna, w zależności od wieku, stanu czy zadania. Konieczne wydają mi się trzy warunki:
l. Pozwól najpierw, aby Słowo Boże przemówiło do ciebie.
Podobieństwo o czworakiej roli kończy Jezus zdaniem: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha” (Łuk. 8,8). Wielu z nas codziennie czyta fragment Pisma Świętego. Co tydzień słuchamy Słowa Bożego. Jak dalece wpływa ono na nasze życie? Słowo Boże nie pragnie wskazać nam zgubiony świat, lecz przekonać nas, że to my jesteśmy zgubieni bez Chrystusa. „Bo cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, jeśli siebie samego zatraci lub szkodę poniesie?” (Łuk. 9,25). Często rozmawiamy na temat zła w świecie, ale gdy chodzi o zło w naszych sercach łudzimy się, że nie jest aż tak źle. Pod koniec dwudziestego wieku, aby żyć Słowem Bożym, trzeba się codziennie modlić, aby Pan dopomógł nam, by Jego słowo przemówiło do nas, byśmy mogli zobaczyć swój grzech odzwierciedlony w nim i ukorzyli
II Staraj się za pośrednictwem Słowa Bożego coraz lepiej poznać Jezusa.
„Kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć” (Hebr. 11,6). Droga do Niego wiedzie tylko przez Chrystusa. Dzięki Niemu i Jego dziełu zbawienia czytamy Biblię, Decydującej roli nie odgrywa przy tym zaspokojenie naszego pragnienia wiedzy, lecz wzmocnienie wiary w Jezusa. Za pomocą ewangelii możemy poznawać Go coraz lepiej. lm więcej – czytając i rozmyślając – koncentrujemy się na Zbawicielu w poszukiwaniu osobistej więzi z Nim, mocniej będzie się to odbijało na naszym życiu. Nic jednak nie będzie wywierało tak trvvalego wpływu, jak nieustanne pamiętanie o Jego ofierze i śmierci za nas.
Podczas zmagań w ogrodzie Getsemane, gdy chodziło o gotowość poddania swej woli Ojcu i poświęcenie dla nas, Jezus wzdragał się na myśl, że musi się oddać w ręce pełnych nienawiści ludzi, ale wiedział, iż nasze zbawienie zależy od Jego ofiary na Golgocie. Na krzyżu trzymały Go nie gwoź
dzie, lecz milość do ludzi. „Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł” (Rzym, 5,8).
III. Trzymaj się mocno obietnic Słowa Bożego.
Największe niebezpieczeństwo w naszym chrześcijań skim życiu grozi nam nie ze strony fałszywych nauk czy lecz w wyniku stracenia z oczu rzeczy istotnych, dlatego Bóg dał nam obietnice w Biblii, których możemy się trzymać jak kotwicy na wzburzonym morzu. Są sytuacje, kiedy już nie wiemy, o co należy się modlić lub nie jesteśmy w stanie skupić się wewnętrznie. Wtedy obietnice, perły Słowa Bożego, mogą być jak kotwica, nas mocno z Jezusem Chrystusem. Nad tymi mi nie wystarczy się tylko zastanawiać, niektóre warto zapamiętać. W sytuacjach, gdy ziemia pozornie chwieje się pod nogami, a wątpliwości nas dręczą, będą one podobne do muru dającego schronienie. Zapamiętujcie drogocenne słowa Chrystusa. Są one cenniejsze od złota l srebra. Musimy się liczyć z tym, że kiedyś możemy
znaleźć się w sutyacji gdy czytanie Biblii nie będzie możliwe. Lecz jeśli mamy w pamięci Jego udzielona nam zostanie w potrzebie moc, będąca do naszej dyspozycji w Słowie Bożym. Ona uzdolni nas, byśmy wytrwali do końca.
Znaki Czasu 5/1998
Marek Kostrzewski